Powyższa kolejność nie jest przypadkowa – Matka Boża najpierw objawia się w Lourdes – robi to w 1858 roku, następny jest Gietrzwałd – 1877, a na końcu Fatima – 1918.
Pierwszym, oczywistym podobieństwem jest, że Matka Boża we wszystkich tych miejsca nawiązuje do Niepokalanego Poczęcia oraz „domaga się” modlitwy różańcowej. W Lourdes mówi: „Jestem Niepokalane Poczęcie”, w Gietrzwałdzie „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”, w Fatimie sprawa wygląda nieco inaczej: Maryja przedstawia się jako „Królowa Różańca Świętego” oraz prosi o nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, przez które wyprosić możemy niezliczone łaski.
Kolejnym podobieństwem jest zewnętrzny kontekst wszystkich objawień. Maryja nie objawia się doświadczonym teologom czy osobom mającym wpływ na losy tego świata. We wszystkich tych miejscach swój majestat postanawia ukazać prostym, pokornym dzieciom. Dlaczego? Odpowiedź nasuwa się sama – Matka Boska dobrze wie, że dzieci przekażą rzeczywisty obraz objawień, bez zbędnej analizy zaistniałych wydarzeń.
Ponadto, przyjrzyjmy się bliżej dokładnym miejscom objawień – w Lourdes – jest to grota skalna, w Gietrzwałdzie – klon, w Fatimie – dąb. Maryja działa przeciw wszelkiej ludzkiej logice i jednocześnie pokazuje swoją wielką pokorę i prostotę – w żadnym z tych miejsc nie objawia się w Kościele. Za to w każdym z nich prosi, by w miejscu objawień stanęła kaplica.
Jakie natomiast możemy znaleźć różnice w objawieniach?
To, co najbardziej zdumiewa w Gietrzwałdzie to ilość objawień, która znacznie – bo nawet kilkunastokrotnie – przekracza objawienia w pozostałych miejscach. W Lourdes Matka Boża objawia się 18 razy, w Fatimie – 6, w Gietrzwałdzie natomiast, aż 160! Może nasunąć się refleksja, że Polacy w tym czasie o wiele bardziej niż Portugalczycy czy Francuzi potrzebowali Matki. Historycznie nasz naród był w tragicznej sytuacji – bez państwa (czas zaborów) i bez wątpienia Polacy mogli tracić ducha narodowego. Matka Boska w tym momencie nie zostawia swoich dzieci – chce być obecna z Polakami i pokazuje drogę do wolności. Jak zauważa ks. Krzysztof Bielawny: „W Gietrzwałdzie Polacy powstawali z kolan. Odzyskiwali ducha narodowego.”
Co zatem wpłynęło na popularność wszystkich tych miejsc? Dlaczego ze wszystkich z nich Gietrzwałd jest najmniej znany, nawet – a może przede wszystkim – wśród Polaków?
Na pewno ogromne znaczenie ma sytuacja społeczno-polityczna narodu polskiego, o której krótko napisaliśmy powyżej (więcej znajdziemy TUTAJ). Drugim aspektem – bezpośrednio powiązanym z pierwszym – może być czas zatwierdzenia objawień przez Kościół Katolicki. W przypadku Gietrzwałdu proces ten był o wiele dłuższy. Dopiero w roku setnej rocznicy objawień – w roku 1977 – biskup warmiński Józef Drzazga oficjalnie przyjął objawienia. Dla zobrazowania – w Fatimie trwało to 14 lat, w Lourdes – zaledwie 4.
To, co obowiązkowo należy zapamiętać, co jest niejako testamentem Maryi, to zdania, które wypowiedziała jako ostatnie podczas objawień gietrzwałdzkich, a które w pozostałych objawieniach również były obecne: „Odmawiajcie gorliwie Różaniec” oraz „Nie smućcie się, bo Ja będę zawsze przy was”.